.

niedziela, 28 grudnia 2014

Święta święta i po świętach

Połowa soboty zeszła na ustawianie pawęży, poprawkę wręgu C oraz ustawienie wręgu A. Do stoczni goplańskiej zaczęli docierać pierwsi pomocnicy a więc nie spędziłem jej samotnie. Podziękowania należą się Oli oraz Grzegorzowi który cierpliwie pomagał mi w ostatecznym ustwieniu wręgów na helingu mimo chłodu panującego w garażu. Dostałem także w prezencie od nich na czas budowy piecyk olejowy który wniósł dużo ciepła do stoczni. Piecyk olejowy ma 2 plusy z punktu widzenia budowy. Pierwszy to taki że zżera mniej prądu a więc zostają pieniądze na lepsze wyposażenie jachtu, drugi to brak iskry która przy laminowaniu może zmienić cały jacht w popiół.Wieczorem zukosowałem listwy w technologii 1:10 oraz skleiłem. Niestety nie znalazłem takera w warsztacie więc musiałem sobie poradzić gwoździkami. Wyciąłem także dziobnicę.
Plan na ten rok : skleić szkielet do kupy :)


Wręg B ! magiczny wręg B ! jeśli ktoś się jeszcze zastanawia jak go ustawić, Piotr Czarniecki zdradził nam tą tajemnicę. Po ustawieniu wszystkich wręgów (prócz b) zukosować jego linię denną, zamocować wstępnie kilka wzdłużników a następnie na odpowiednią odległość ustawić wręg B. To najszybsza i najsprawniejsza metoda. A jak się sprawdza ? zobaczymy we wtorek.

wtorek, 23 grudnia 2014

To zaczyna przypominać jacht ...

Do startu zostało 688 dni. Dziś mamy wigilię (trochę jutro ale jest 1 nocy i 15 minut temu doszedłem że mój umysł już nie rozróżnia pionu od poziomu). Rano prócz poszukiwań prezentów spędziłem na znalezieniu dwóch legarów pod porządny heling. Szukałem także wczoraj wieczorem licząc że znajdę coś w supermarkecie. Marzenie ściętej głowy. W Polsce nie ma kultury składowania drewna !!! to po prostu nie istnieje. Kawałek dechy za którą chcieli 50 zł (3m) niby heblowane, niby suszone, był powyginany jak śmigło, krzywy jak... brak słów :) Ostatecznie kupiłem w składzie drewna 2 legary 8x5 mokre jak cholera ale za to w miarę proste.

Szybko rozrysowałem linie ustawienia wręg i zmontowałem całość w dość równy heling. Nie przewierciłem podłogi, jednak zamocowałem dystanse które zapobiegną skręcaniu się i wyginaniu helingu. Bardzo pomocny okazał się sznurek murarski, wiadro wkrętów i ścinki starych desek.

Reszta poszła bardzo gładko, milion razy sprawdzania aż wreszcie udało się przykręcić pierwszy wręg C. Piotr Czarnecki polecił mi zacząć od wręgów C i D już nie pamiętam jaki był powód ale prawdopodobnie że prosto jest je ustawić i że równo. Równo jest pojęciem względnym tak samo jak czas w Geologii.

Nie wiem czy jutro uda się coś zrobić, na razie zostawiam kilka zdjęć :)















sobota, 20 grudnia 2014

Wręgi skończone, zaraz siadam do budowania helingu, najpierw zrobię miejsca w garażu. Nie ma co opowiadać popatrzcie sami :)  Wyszły kilka kg cięższe niż podaje Janusz Tutaj ale są z grubszego materiału. Jeszcze raz dziękuję firmie kbcut.pl za wycięcie sklejki ! Jak wam się podoba ?:)


 Wręg B 
 Wręg A
 Wręg E
 Pawęż z wylotami na wodę
 Wręg D ( spokojnie to nie heban ! w małym zamieszaniu musiałem szybko zamienić sklejkę a była tylko laminowana.)
Wręga C (także nie z hebanu)

czwartek, 18 grudnia 2014

7 % na horyzoncie !!!

Uff ! Powoli widać kres prac związanych z wręgami.
Przez ostatnie 2 dni skleiłem pawęż, A, B, C, D oraz E. Do dokończenia zostały węzłówki i druga strona na wręgu B. Reszta wręgów została tylko do oszlifowania. Epidian 5 i PAC szybko schnie w pokojowej temperaturze. Dobrze odliczać dokładną ilość składników. Ja daję 100 Epidian do 60 PAC + pył drzewny. Skąd wziąć ten skarb ?  Worek pyłu dostałem w supermarkecie Obi - dają za darmo i całkiem uprzejmi ludzie. Drugi worek dostałem od kolegi który pracuje w Stolarni.

Co do konstrukcji moich wręg... Na wręgę składa się sklejka 9mm oraz listwa 20mm całość sklejona i skręcona. Przed wkręceniem najdroższych wkrętów na świecie (problem ze znalezieniem tańszych więc daje się okradać w LM) postanowiłem jak na naukowca przystało testować jakość kleju. Żaden z testowanych elementów nie poddał się próbie młotkowej. Próba polegała na próbie ścięcia próbki silnym uderzeniem młotka. Ani drgnie dziadostwo !



Trochę bałaganu narobiło zrobienie wcięć w sklejce. Może być trochę zabawy przy wpuszczaniu wzdłużników. Skórę ratuje mi jednak to że wręga składa się z listew oraz sklejki. Listwy nie miały zrobionych gniazd stąd mam jeszcze szanse naprawić ten błąd. Przed wklejeniem węzłówek od drugiej strony przeszlifowałem miejsca w które zostały wklejone czołgiem. Ponieważ stary czołg Taty wyzionął ducha postanowiłem zainwestować w nowy. Jak to chłopaki z Łodzi napisali na swoim blogu oceaniczneregatysamotnikow2016 "Bez czołgu to nie robota !" Chciałem kupić najtańszy lecz wszystkie w cenach 130 zł wyglądały jak ... no właśnie nie wiem jak ale byle jak. Z pomocą przyszła mi marka "Krzak" z Juli za niecałe 200 zł kupiłem szlifierkę taśmową z wyglądu przypominającą model firmy B&D. Ma 1010 W i prócz tego że zapewne pożera masę prądu to brzmi jak startujący samolot i działa... świetnie ! nie żeby mi płacili za reklamę ale polecam :).


Polecam także używać odzieży i artykułów BHP.
Nie żeby coś się wydarzyło ot tak luźna myśl przyszła przy wyjmowaniu drzazgi z oka.
Darmowy Manicure też jest spoko ale nie na 1010 W i taśmie o gramaturze 100.

Muszę powiedzieć że ten etap budowy przechodziłem 2 raz - ten pierwszy rok temu tak trochę średnio poszedł i postanowiłem trochę zmienić - i robota idzie przyjemnie. Nawet jestem zdziwiony że tak szybko. Na tempo pracy na pewno składa się odpowiednie przygotowanie do projektu. Przeliczenie wszystkiego i nie ma co ukrywać poznanie projektu na pamieć. Jacht trzeba zbudować sobie w głowie inaczej dalej zostanie tylko planem na papierowym arkuszu...

Co do znajomości projektu dzwoniłem wczoraj do Janusza zapytać się skąd na mam wiedzieć jakich wymiarów jest dziobnica. I chyba tylko mi może przydarzyć się to przeoczenie graniczące z ignorancją. Zawsze zastanawiałem się co to za dziwna kreska na liniach kadłuba. O tu :
A więc eureka baranie ! tak to jest dziobnica... jeszcze wiele muszę się nauczyć.

Wraz z pracą przyszło kilka doświadczeń oto i one :

- gdy wycina się komputerowo wręgi nie robić gniazd !
- epidian dozować na wagę nie na oko
- im mniej żywicy się rozleje tym mniej szlifowania
- dziobnica jest zaznaczona w projekcie...
- okulary są nie tylko modne ale i przydatne przy wycinaniu sklejki wyżynarką


Dziś dokończę wręg B oraz przygotuję dziobnicę.
Na horyzoncie pojawiła się także opcja darmowego Akumulatora !

Zdjęcia z budowy ! :

Ps. Jeśli ktoś bardzo by chciał - bo ja tam chcę to jeśli możecie wrzucić gdzieś link do mojego bloga na fejsa, stronę itp będę bardzo wdzięczny !:)

 W gwoli wyjaśnienia byłem ostatnio na Barbórce na mojej uczelni i zauważyłem że moje dawne arcydzieło - Symulator trzęsień ziemi został wstawiony do szklanej gabloty. Bardzo się cieszę, że władze uczelni postanowiły w ten sposób - symbolicznego pomnika, uhonorować moją osobę za wszystkie wpłaty dokonane na rzecz egzaminów poprawkowych. Własny pomnik na byłej uczelni to jest to ! A wszystkim Górnikom Geologom oraz innym osobą które zajmują się przyziemnymi sprawami życzę Szczęść Boże !

 Nie obyło się bez ofiar, złamałem wiertło :(





 Kolejna ofiara prac nad jachtem.
















 Kleju starczyło w sam raz ! Perfekcyjne planowanie = brak strat







dokończenie wręgów zajęło 9 godzin

wtorek, 16 grudnia 2014

Sława, splendor oraz chwała

Jeszcze nic nie zrobione a już prasa rozpisuje się o morskich przygodach, odkrywaniu nieznanych lądów walce z piratami czy też ujarzmianiu rekinów.


Trochę nie bardzo ale ostatnio byłem na boatshow i spotkałem się z innymi wariatami którzy budują bądź już zbudowali Setki. Prócz samych targów miałem przyjemność spotkania się z moim kolegą sternikiem z firmy - Adamem. Udało mi się także spotkać Tomka Turskiego który już zdążył gościć w moim garażu nim się poznaliśmy osobiście Blog Tomka Na targach zamieniłem kilka zdań z legendarną Brożką która wraz z Szymonem Kuczyńskim przepłynęła Atlantyk na Setce - zewoceanu .Samo spotkanie budujących pomogło mi dowiedzieć się wielu rzeczy dotyczących budowy. Jako najmłodszy uczestnik nie mam takiego doświadczenia co "starzy wyjadacze" a po spotkaniu pozostała w głowie myśl "Spinaj poślady i weź się za robotę, to nie klasa optymistów i nie regaty po Martwej Wiśle". Jeszcze wiele nauki przede mną. Oraz wieczorów spędzonych nad Meluzyną.

Ze spotkania prócz wspomnień zostało to pamiątkowe zdjęcie naszych tajnych obrad na stoisku magazynu Wiatr.


poniedziałek, 15 grudnia 2014

Klejenie

Wręg E, A oraz Pawęż sklejona. Brakuje jeszcze węzłówek i wkrętów docelowych.
Dobrze przygotować sobie wszystko przed klejeniem :) ważenie składników kleju też wychodzi dużo lepiej niż dodawanie ich na oko. Epidian 5 i Pac z pyłem drzewnym tworzą idealnie gęsty klej do połączenia listew i sklejki.

całość 4 godziny - 0,5 bo wycinałem koledze dziurę w szafce :)

nie taki diabeł straszny z tym klejeniem !
tylko temperatura nie nastraja ok 13 stopni ...