.

niedziela, 18 stycznia 2015

Poszycie pasa burtowego

Stało się...

Prace obrały kierunek poszywania jachtu. Na pierwszy strzał poszły burty. Piątek spędziłem nad wycięciem sklejki oraz przyklejeniem jednego płata. Samemu nie jest łatwo to zrobić ale da się. Do pomocy zmajstrowałem listewki wychodzące poza obrys jachtu które pilnowały by sklejka nie poleciała mi na palce. Wyglądało to tak :



Co do wkrętów to spacyfikowałem jeśli chodzi o A4 i kupiłem A2 za 700 sztuk 4x30 oraz 200 sztuk 4x50 zapłaciłem 75 zł. 5tki użyłem do zamocowania wzdłóżnic do wręgów oraz poszycie w miejscach wręg też przykręcałem na 5 cm wkręty.  Warto ich nie chować w kieszeni są ostre :( tak zrobiłem sobie szramy jak po walce z tygrysem. Jak to już zwykłem mawiać jak dotrwam do startu będzie cud :)

W sobotę pomógł mi Grzesiek. Cały dzień montowaliśmy resztę oraz docięliśmy te mniejsze odcinki na dziobie. Trochę czasu straciliśmy na zakupach. Los okazał się okrutny i mimo że kupiłem 4 wiertła 2x1mm i 2x2mm pękły. W sobotę kupiliśmy z 20 wierteł do stali HScośtam 2 oraz 2.5mm pękło tylko jedno ! zajebiście się sprawdzają.

Jeśli chodzi o samo wycinanie tak jak polecał Piotr. Nie pierniczyć się tylko przyłożyć płat sklejki pociągnąć linię ołówkiem dać z cm zapasu i chlastać bez opamiętania. Reszta dopasuje się sama przy szlifowaniu. Po odcięciu przyłożyć jeszcze raz (są inne naprężenia) złapać na 4 ściski odrysować linie do mazania klejem i fajrant. Później przy klejeniu znów złapać na ściski szybko przyśrubować z 3-4 śruby w odległości 10 cm co by nie płynęła sklejka i można bawić się we wkręcanie reszty :)


Nie ma szans dogonić Szymona ale może chociaż wyrobię się do Marca :) reszta fot poniżej.








2 komentarze:

  1. Jak dobrze pójdzie to ja w marcu wręgi będę ustawiał
    Pięknie Ci idzie

    OdpowiedzUsuń
  2. Jacht rośnie w oczach, szybko Ci to idzie. :) Tak bardzo Ci zazdroszczę że chyba wpływa to na mnie motywująco i może kiedyś też zbuduje swój jacht xD Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń